16 sierpnia red. Claudia Ciobanu z portalu politico.eu poprosiła o – cytuję – stanowisko SDP w sprawie nowej ustawe o zagraniczna własność mediów (pisownia oryginalna). Zapytała : Czy Państwa myszlą ze taka ustawa jest potrzebna, jakie mogą być korzyść i/ albo strate dła media w Polsce? Publikujemy naszą odpowiedź, nie mamy wiedzy, czy ukazała się ona w jakiejkolwiek formie na tym portalu. W Polsce nie jest planowana – cytuję – ustawa o ?zagraniczna własność mediów?. Zapowiadana przez rząd jest obecnie ustawa o dekoncentracji mediów . Ma ona na celu naprawę nieprawidłowości naszego, polskiego systemu prasowego. Nieprawidłowości te widoczne są szczególnie na rynku prasy, ale dotyczy to także innych sektorów mediów np. radia czy telewizji. Nie znamy jeszcze konkretnych szczegółów, od których zależy nasza (czyli SDP) ocena nowej ustawy o dekoncentracji mediów. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nie ma więc jeszcze oficjalnego stanowiska na jej temat. Obecnie trudno także przewidzieć, jaki wpływ będzie miała ta ustawa na rynek mediów ogólnopolskich, czy lokalnych, bo wszystko uzależnione jest od założeń, jakie przyjmie ustawodawca. W mojej ocenie nic nie wskazuje na to, by zamierzał on burzyć pluralizm mediów w Polsce. Zarysowane kierunki zmian budzą przy tym nadzieję na stopniowe przywrócenie normalności przynajmniej na rynku prasy drukowanej. O nieprawidłowościach na tym rynku świadczą liczby, które pokazują, iż prawie cały rynek polskiej prasy jest w rękach zaledwie 3 zagranicznych podmiotów. Kolejność tu jest już dawno ustalona: nr jeden w Polsce ? wydawnictwo Bauer, numer dwa ?Ringer Axel Srpringer i nr trzy ?Polska Press Grupa (jej właścicielem jest wydawnictwo Passauer Presse). Dopiero czwarta jest Agora. Rocznie te trzy pierwsze koncerny sprzedają w Polsce ponad 430 milionów egzemplarzy różnych gazet, Agora – niecałe 47 milionów egzemplarzy. Reszta wydawców osiąga nieporównywalnie niższe wyniki. Już to proste zestawienie liczb wskazuje konieczność ingerencji ustawodawcy, po to by przeciwdziałać zagrażającemu wolności słowa zjawisku koncentracji i wręcz monopolizacji przekazu treści. (JH)