29 stycznia b.r. dziennikarka Deutsche Welle Olivia Kortas zwróciła się do CMWP SDP z prośbą o komentarz do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. Oddalił  on skargę p.Waldemara Sadowskiego, widza programów Telewizji Polskiej SA, który zarzucił TVP manipulację i naruszanie godności osobistej. Wyrok nie jest prawomocny. Według sądu godność p. Sadowskiego nie została naruszona, bo nigdy nie pojawił się on w materiałach TVP. Zgodnie z relacją press.pl, mężczyzna ma zapłacić 737 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, który trwał od października ubiegłego roku. Sadowski zarzucał telewizji publicznej, że narusza wolność obywateli, podając zmanipulowane informacje na korzyść władzy. Domagał się, by TVP opublikowała oświadczenie z przeprosinami za „manipulowanie informacjami w programach informacyjnych w roku 2016 i 2017”. Przeprosiny miały ukazać się przed wydaniami dziesięciu serwisów informacyjnych – nie tylko w TVP, ale i w mediach prywatnych, w stacjach radiowych, a także w dziennikach i tygodnikach. Waldemar Sadowski zamierza odwoływać się od  wyroku.

W swojej wypowiedzi dla niemieckiej rozgłośni radia publicznego dyrektor CMWP SDP zgodziła się z wyrokiem sądu i wyraziła opinię, iż swoją skargę p. Sadowski powinien skierować do Rady Mediów Narodowych i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.  Wyrokiem skazującym TVP SA w tej sprawie sąd mógłby uczynić program każdej stacji telewizyjnej groteskowym, bo wśród milionów telewidzów zawsze znajdą się ci, których „godność mogłaby być naruszona” programem jakiejkolwiek stacji i przepraszaniem których paraliżować by można działalność każdej anteny. Waldemar Sadowski zamierza odwoływać się od  wyroku.

foto: wikipedia.org