Instytut Badań Marki Sp. z o.o. z siedzibą w Sosnowcu w procesie cywilnym oskarżył dziennikarzy: Tomasza Kwiatka i Wiktora Sobierajskiego o naruszenie dóbr osobistych właścicieli firmy Instytut Badań Marki sp. z o.o. Rozprawa odbyła się 25.10.2018 r. w Sądzie Okręgowym w Opolu. Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich jest obserwatorem tej sprawy. Na rozprawie CMWP SDP reprezentowała red. Halina Żwirska.

Przedmiotem sprawy jest rzekome naruszenie, jakiego mieli się dopuścić dziennikarze przez opublikowanie na łamach gazety internetowej Niezależna Gazeta Obywatelska (NGO) ukazującej się na stronie www.ngopole.pl artykułów, w których opisali niejasne i kontrowersyjne praktyki Instytutu Badań Marki sp. z o.o. Na rozprawie powoda reprezentował adw. Sebastian Drzazga, oskarżonych reprezentował radca prawny Roman Jarosiński. Pełnomocnik powoda wniósł o zamieszczenie i utrzymanie przez 60 dni w gazecie NGO w centralnym miejscu przeprosin Instytutu Badań Marki za naruszenie dobrego imienia spółki w artykułach opublikowanych w NGO, nie tylko w Opolu, sugerujących że Instytut działa w sposób przestępczy i nieetyczny;  nakazanie pozwanym zaprzestanie dalszych naruszeń dobrego imienia; zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda 20 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego na rzecz powoda.

Sędzia zaproponował ugodę stron aby zakończyć sprawę. Pełnomocnik oskarżonych dziennikarzy uważał, że jeśli sprawa będzie skierowana do mediacji jest otwarty na takie rozstrzygnięcie. Zdaniem Sędziego trudno na początku ocenić czy pozwani naruszyli prawo czy nie. Artykuły są niejednoznaczne. Będzie to przedmiotem oceny Sądu. Oskarżeni dziennikarze uważają, że nie naruszyli prawa. Jeśli wypowiadali się zbyt rygorystycznie to jednak uważają, że działali w obronie pokrzywdzonych osób i kierowali się obroną dóbr społecznych. Nie wykluczają, że pewne informacje mogły być nieprawdziwe i to daje możliwość działania mediacyjnego. Wtedy sprawa zakończyłaby się szybko i koszty byłyby znacznie mniejsze. Sędzia zapytał pełnomocnika dlaczego powód nie stawił się osobiście skoro ta sprawa jest dla niego taka ważna. Nie uzyskał odpowiedzi na to pytanie i jednocześnie Pełnomocnik powoda stwierdził, że dzisiaj nie jest gotowy do mediacji. Strona oskarżonych zaproponowała aby przesłuchać świadków, którzy przyjechali z daleka a sami oskarżeni ponieśli już koszty. Sędzia stwierdził, że rolą Sądu jest doprowadzenie do ugody i zaproponował, że mediatorem będzie sam. Pełnomocnik oskarżonych zaproponował aby przesłuchać świadków i dopiero po rozprawie strony będą próbowały porozumieć się. Zdaniem Sądu przedmiotem sporu jest fakt zamieszczenia kilku artykułów red. Wiktora Sobierajskiego w gazecie internetowej na temat szkoleń z zakresu BHP prowadzonych przez powoda i działalności w zakresie udzielania laurów zaufania. Instytut Badań Marki sp. z o.o. prowadzi szkolenia on-line.  Pieniądze pobiera za materiały szkoleniowe (płyta CD), testy egzaminacyjne, zaświadczenie o ukończeniu szkolenia, regulamin.

Strona pozwana ostatecznie nie wyraziła zgody na mediacje i zawarcie ugody. nadal wnosi o przesłuchanie świadków, którzy przyjechali nawet z odległości 400 km. Sąd postanowił dopuścić dowód zeznania świadków na okoliczność, jak we wniosku. Świadek powoda nie stawił się. Stawiło się 4 świadków ze strony oskarżonych z: Mszany Dolnej, Sobótki k. Wrocławia, Legnicy i Czerwieńska n. Wisłą. W 2016 Instytut  przejął klientów firmy DMS Consulting, która prowadziła podobną działalność.  W zeznaniach wszystkich świadków powtarzał się ten sam mechanizm działania Instytutu Badań Marki. Wykonywano telefon do klienta i proponowano szkolenia z zakresu BHP i ppoż. Po zgodzie na szkolenie przesyłano na adres klienta paczkę kurierską z materiałami szkoleniowymi na płycie CD, regulamin, testy egzaminacyjne do wypełnienia i odesłania do firmy, fakturę za szkolenie, czasami było także zaświadczenie o ukończeniu szkolenia. Kurier pobierał pieniądze nie zostawiając żadnego poświadczenia ani swoich danych. Po pewnym czasie były  kolejne telefony o kolejnych szkoleniach i dalej podobnie – przesyłka  kurierska za pobraniem. Tak sprawy się toczyły nawet kilka lat. Jeśli ktoś nie chciał dalej współpracować  nękany był dużą ilością telefonów  z różnych numerów i straszeniem koniecznością ukończeniem szkolenia i zamknięciem cyklu  już w Warszawie oraz zapłatą za to szkolenie znacznie wyższej kwoty. Duża ilość osób decydowała się na warunki Instytutu chcąc mieć w końcu spokój. Niestety, po jakimś czasie znowu powtarzała się ta sama  sytuacja.

Na stronie internetowej gazety NGO był zamieszczony telefon do red. Sobierajskiego. Osoby pokrzywdzone w tej sprawie kontaktowały się telefonicznie z redaktorem i  opisywały swoje problemy. Świadkowie uważają, że przez firmę Instytut Badań Marki sp. z o.o. byli nękani i wyłudzano od nich pieniądze. Były to kwoty 2000, 1200, 690 za jedno szkolenie.

Strony zdecydowały mediować same. Sędzia na  zakończenie rozprawy  zwrócił się do stron i przypomniał, że ugoda polega na tym, że każda ze stron musi z czegoś zrezygnować.

Postanowienie Sądu:

  • Wezwać kolejnych świadków
  • Odroczyć rozprawę do 10.01.2019 r., godz. 12:30, s. 108.
  • Jeśli strony w czasie mediacji porozumieją się i ugoda będzie dopracowana Sąd odwoła pozostałych świadków.