23 kwietnia b.r. dziennikarz Gazety Wyborczej red.Paweł Rutkiewicz zwrócił się do CMWP SDP z prośbą o komentarz ” w sprawie dotyczącej niedawnego zachowania policji wobec fotoreportera „Gazety Wyborczej” i w rozmowie telefonicznej (nie dysponował dokumentami) przedstawił okoliczności skierowania do sądu sprawy przeciwko fotoreporterowi GW, który robił zdjęcia podczas antyrządowego protestu przed domem prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego 29 marca b.r. Publikujemy odpowiedź CMWP SDP na tę prośbę, ponieważ nie została ona przedstawiona w artykule na ten temat :
Szanowny Panie Redaktorze,
znam sprawę jedynie z naszej krótkiej rozmowy telefonicznej (dziś, tj. 23.04.20) nie mogę się więc odpowiedzieć jednoznacznie na Pana pytanie, nie mam pełnego obrazu tej sytuacji. Jeśli fotoreporterzy, których dotyczy skierowanie sprawy do rozpatrzenia przez sąd, faktycznie nie mieli szansy wyjaśnić policji swojej roli w miejscu zgromadzenia powyżej 5 osób, to jest to w mojej ocenie pomyłkowe działanie policji i konieczne będzie wyjaśnienie i udowodnienie tego , że po prostu byli w pracy, na etapie postępowania sądowego. Ze względu na nadzwyczajne okoliczności pandemii koronawirusa, w jakich obecnie się znajdujemy , może się zdarzyć takie właśnie bardzo rygorystyczne i może nawet dla niektórych, nadgorliwe i zbyt szybkie działanie policji. Bez dostępu do dokumentu , jakim jest informacja dla poszkodowanego o skierowaniu sprawy do sądu i jaka jest jej podstawa prawna, nie jest możliwa interpretacja przez CMWP SDP tego zdarzenia. Na pewno przyda się poszkodowanemu pomoc prawna. W imieniu CMWP SDP deklaruję chęć udzielenia takiej nieodpłatnej porady prawnej tym fotoreporterom, gdyby okazało się, że jest ona im przydatna. Osoba zainteresowana musi się zwrócić do nas w bezpośredni sposób, najlepiej mailem .
Pozdrawiam
Jolanta Hajdasz
dyr. Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP