6 listopada b.r. w Sądzie Okręgowym w Krakowie (Wydział IV Karny Odwoławczy ) odbędzie się rozprawa apelacyjna od wyroku Sądu Rejonowego, w której oskarżonym jest red. Józef Wieczorek, niezależny publicysta i bloger. Jest on skazany za to, iż rozpowszechnił publicznie wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności, choć o wyłączeniu jawności nie został prawidłowo poinformowany w trakcie rozprawy. Jest to powrót sprawy do Sądu Okręgowego  po kasacji Sądu Najwyższego, co sprawia, iż sprawa ta prowadzona jest w sądach różnych instancji już 5 lat.

W związku ze sprawą red. Józefa Wieczorka osk. z art. 241 § 2 k.k., Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP niezmiennie stoi na stanowisku, że zapadły w niniejszej sprawie wyrok skazujący rażąco godzi w prawa i swobody obywatelskie, a jedynym rozsądnym i zgodnym z prawem werdyktem w tej sprawie może być wyrok uniewinniający p. Józefa Wieczorka od postawionego mu zarzutu. Stanowisko nasze zostało przesłane do Sądu pismem z dnia 28 października 2019 r.

Skazując red. Józefa Wieczorka Sąd uznał, że rozpowszechnił On publicznie wiadomości z rozprawy sądowej prowadzonej z wyłączeniem jawności, zamieszczając na portalu internetowym YouTube nagranie filmowe utrwalające przebieg rozprawy i skazał go za czyn z art. 241 § 2 k.k. , jednak nie można przyjąć, że z informacją przekazaną przez Sąd o prowadzeniu rozprawy z wyłączeniem jawności wiąże się automatycznie wiedza i świadomość każdego co do odpowiedzialności karnej za rozpowszechnianie wiadomości z tejże rozprawy. W tym zakresie, pogląd iż p. Józef Wieczorek zdawał sobie sprawę z tej odpowiedzialności, jest nieuzasadniony. W niniejszej sprawie miała miejsce szczególna sytuacja, bowiem wskutek dynamicznego przebiegu zdarzeń w toku rozprawy przewodnicząca składu orzekającego przeoczyła pouczenie o skutkach niedopełnienia obowiązku zachowania w tajemnicy okoliczności ujawnionych na rozprawie toczącej się z wyłączeniem jawności, w tym o odpowiedzialności karnej z art. 241 § 2 k.k. Nadto, wyrażenie przez Sąd I instancji zgody na nagrywanie przez oskarżonego Adama Słomkę przebiegu rozprawy z wyłączeniem jawności, mimo podjętej wcześniej w tej kwestii decyzji odmownej, upewniło obecnego na sali dziennikarza nie tylko w jego przekonaniu co do legalności rejestracji, ale i braku przeciwwskazań do publikacji nagrania.

W praktyce, intuicyjne odczucie uczestnika rozprawy rzeczywiście może utożsamiać zgodę na nagrywanie z brakiem niejawności rozprawy, zwłaszcza w takim przypadku jak niniejszy. Obowiązek pouczenia dotyczy pełnej informacji co do tego jakie okoliczności objęte są tajemnicą, a także konsekwencji prawnych w sferze prawa karnego materialnego w razie niezachowania tajemnicy. W tym właśnie celu został on wprowadzony przez ustawodawcę. Aby więc przyjąć, że spełniono znamiona czynu z art. 241 § 2 k.k., zachowanie sprawcy musiałoby zostać popełnione w warunkach wcześniejszego prawidłowego (skutecznego) pouczenia przez sąd o skutkach tegoż zachowania, co nie miało miejsca. W ogóle, mając na względzie fundamentalną zasadę państwa prawa, należy przyjąć, że we wszystkich przypadkach w których przepisy wymagają pouczenia, jego brak nie może szkodzić obywatelowi.

Należy podkreślić, że norma art. 362 k.p.k. („Przewodniczący poucza obecnych o obowiązku zachowania w tajemnicy okoliczności ujawnionych na rozprawie toczącej się z wyłączeniem jawności i uprzedza o skutkach niedopełnienia tego obowiązku”) ma znaczenie nie tylko dla stron procesu. Gdyby założyć inaczej, pouczenie dokonywane przez sąd na podstawie art. 362 k.p.k. nie mogłoby się odnosić do publiczności. To zaś byłoby sprzeczne z założeniem racjonalności ustawodawcy, który expressis verbis sprecyzował, że pouczenie ma się odnosić do „obecnych” (a nie jedynie do stron lub świadków). Wprawdzie art. 16 § 1 k.p.k. przewidujący ogólny obowiązek pouczenia odnosi się do skutków procesowych dla uczestników postępowania, jednak art. 362 k.p.k. stanowi wobec niego przepis szczególny, odnosi się bowiem do wszystkich osób obecnych. Jeżeli więc pouczenie zostało wprowadzone przez ustawodawcę ma mieć sens i prawną doniosłość, należy konsekwentnie przyjąć, że jego brak (względnie niedotarcie do adresata ) ma wpływ na odpowiedzialność karną. Na gruncie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz orzecznictwa krajowego, nie do przyjęcia byłby wniosek, że tak istotna czynność sądu rzutuje jedynie na skutki procesowe, a na materialno-prawne żadnego wpływu nie ma. Założenie, że wskutek braku pouczenia obywatel nie poniesie negatywnych skutków procesowych, ale nie ma przeszkód, aby został skazany wyrokiem karnym, jest ewidentnie sprzeczne z całościowym ujęciem konstrukcji odpowiedzialności karnej na gruncie systemu prawa. Jest też nie do pogodzenia z zasadą demokratycznego państwa prawnego, wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP.

Zgodnie z art. 54 Konstytucji RP, „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”. Natomiast w myśl art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka „Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe”.

W związku z powyższym CMWP stoi na stanowisku, że skazanie dziennikarza za słowo będzie w tym przypadku stanowić naruszenie praw człowieka i obywatela. Red. Józef Wieczorek powinien zatem zostać uniewinniony.

dr Jolanta Hajdasz
dyr. CMWP SDP

 

szczegółowy opis jest tu : https://cmwp.sdp.pl/jozef-wieczorek-z-krakowa-uniewinniony-decyzja-sadu-odwolawczego-zbiezna-ze-stanowiskiem-cmwp-sdp/