Z satysfakcją pragniemy poinformować, iż felietonista Panoramy Powiatu Brzeskiego Marek Popowski został uniewinniony od zarzutów zniesławienia. Dziennikarz zwrócił się do nas z prośbą o pomoc. Porady prawnej udzielił mu współpracujący z nami prawnik SDP mecenas Michał Jaszewski – specjalista w zakresie  m.in. prawa prasowego.

Poniżej zamieszczamy krótki opis sprawy autorstwa samego Marka Popowskiego.

 

Szanowni Państwo

 

Niniejszym informuję, że w dniu wczorajszym Sąd Rejonowy w Opolu uniewinnił mnie od zarzutów o zniesławienie, które postawił mi pewien Urzędnik i jednocześnie Polityk

 

W zeszłym roku, tuż przed wyborami do samorządu, Dyrektor Generalny Urzędu Marszałkowskiego w Opolu, jednocześnie szef Platformy Obywatelskiej w Brzegu, po drobnej krytyce na jego temat, wydrukował w trzech lokalnych tygodnikach oszczerczy i kłamliwy tekst na mój temat. Treść publikacji, zapewne jako dodatkową karę, rozesłał do okolicznych instytucji. Na dodatek, zjawił się osobiście w mojej firmie i zagroził jej zamknięciem oraz procesami sądowymi, jeżeli nie zaprzestanę krytyki na jego temat. W obecności świadków zapowiedział, że z pewnością zostanie burmistrzem i po wyborach rozgoni całą tę redakcję, a dziennikarze nie znajdą żadnej pracy w promieniu 50-100km.

 

W swojej karierze felietonisty rzadko zajmuję się lokalną polityką. Ale po takim zachowaniu się urzędnika, po takiej prowokacji, nie pozostało mi nic innego, jak bronić własnej niezależności i reputacji. Na moje szczęście, nieco później, ukazało się w mediach kilkanaście krytycznych tekstów na temat aroganckiego Pana dyrektora, w tym także w ogólnopolskiej prasie (GW, Rzeczpospolita, Wprost). np. „W pracy – chory, na partyjnym zebraniu – zdrowy

 

W odpowiedzi na oszczerczy paszkwil dyrektora ukazała się moja publikacja (sprostowanie). Zaraz po tym, we wrześniu 2010, otrzymałem z sądu Akt Oskarżenia i zaproszenie na rozprawę karną. Dziarski Pan nie odważył się jednak zaatakować dziennikarzy z poważniejszych tytułów.

 

Na początku procesu sprawy poważnie się skomplikowały, bowiem Sąd nie dopuścił dowodów, uzasadniających krytykę, których jeszcze więcej pojawiło się po ukazaniu się mojej publikacji, będącej przedmiotem sądowej rozprawy.

 

Z tego powodu, musiałem skorzystać z pomocy adwokata. Jednak olbrzymiej pomocy udzielili mi członkowie CMWP, którzy skontaktowali mnie z prawnikiem Biura, mającym doświadczenie w tego rodzaju procesach.

 

Sąd uznał racje, przedłożone przez niego, za pośrednictwem mojego pełnomocnika. W ustnym uzasadnieniu wskazał, że polityk (władza) musi się liczyć z oceną społeczną i musi mieć tzw. grubszą (niż zwykły obywatel) skórę, czyli być przygotowanym na… nieco ostrzejszą krytykę ze strony mediów.

 

Zaznaczam, że w mojej publikacji – za wyjątkiem ocen – nie były podawane żadne nieprawdziwe fakty.

 

Raz jeszcze dziękuję za pomoc, inaczej mogłem otrzymać wyrok 2 lat zakazu wykonywania zawodu, czego domagał się oskarżyciel.

                                                                                              Marek Popowski