23 marca 2021 r. w Wydziale Cywilnym w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się kolejna już rozprawa przeciwko red. Joannie Strzemiecznej – Rozen, dyrektor TVP3 Gdańsk oraz Jakubowi Świderskiemu, dziennikarzowi TVP3 Gdańsk. Osoby te zostały pozwane przez Gminę Miasta Sopot. Przedmiotem sporu są wyemitowane w TVP3 Gdańsk materiały informacyjne autorstwa Jakuba Świderskiego, w których ukazane są etapy renowacji i zagospodarowywania dworca kolejowego w Sopocie wraz z terenami do niego przyległymi. Gmina Sopot pozwała również te same osoby za przedstawienie przez TVP3 Gdańsk, jak twierdzi, nieprawdziwych informacji dotyczących wypadków na sopockich kąpieliskach oraz popadającego w ruinę byłego szpitala na Stawowiu (historyczna dzielnica Sopotu), mieszczącego się w zabytkowym zespole parkowo-pałacowym, do niedawna najpiękniejszym w Sopocie.

 

W październiku 2019 r. Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP objęło niniejszą sprawę monitoringiem pod kątem przestrzegania praw człowieka i obywatela, gdyż zachodzi zagrożenie naruszenia praw red. Joanny Strzemiecznej – Rozen i  red.  Jakuba Świderskiego w zakresie wolności słowa i prasy. Z ramienia Centrum Monitoringu Wolności Prasy toczący się proces sądowy obserwuje red. Maria Giedz.

Sprawę prowadził sędzia Piotr Kowalski. Na rozprawę stawiła się pełnomocnik Gminy Miasta Sopot mec. Monika Nowińska-Retkowska. Stronę pozwanych reprezentował mec. Wenanty Plichta. Stawił się też pozwany Jakub Świderski. Na rozprawie nie było pozwanej Joanny Strzemiecznej – Rozen. Nie pojawił się też świadek Andrzej Olszewski.

Pełnomocnik Gminy Miasta Sopot zgłosiła zastrzeżenie co do zaproponowanej przez Sąd formy przesłuchiwania świadków. W 2020 r. został wprowadzony zapis w Kodeksie Prawa Cywilnego, zezwalający świadkom na składanie zeznań w formie pisemnej, jeżeli sąd tak postanowi (art. 271). Sędzia Kowalski zezwolił na taką formę. Jednak mec. Monika Nowińska-Retkowska uważa, że przesłuchania winny odbywać się w formie bezpośredniej. Dotyczy to głównie świadków strony powodowej, czyli miasta Sopot. Jakub Świderski również przyłączył się do tego zastrzeżenie – wolałbym, aby świadkowie byli przesłuchiwani bezpośrednio – powiedział podczas rozprawy.

Jeden ze świadków – Jarosław Sulewski – złożył już pisemne zeznania, które dołączono do akt.  Ponieważ zdaniem pozwanego z tych zeznań nic nie wynika, Sędzia Kowalski zaproponował Świderskiemu, jeśli uzna, że zeznania są niekompletne, na złożenie pisemnej prośby o uzupełnienie zeznań. Jednocześnie sędzia poinformował strony, że wezwanie na rozprawę nie dotarło do świadka Andrzeja Olszewskiego i zobowiązał pozwanego Świderskiego do ustalenia adresu domowego świadka, ewentualnie adresu mailowego, tak, aby wezwanie na przesłuchanie mogło być doręczone. Jednocześnie sędzia Kowalski stwierdził, że godzi się na możliwość przesłuchania świadka w formie elektronicznej, o ile zechce on w ten sposób zeznawać.

Sąd odroczył posiedzenie bez podania terminu. Zostanie on wyznaczony dopiero po ustaleniu miejsca zamieszkania świadka Andrzeja Olszewskiego.

 

 

Opracowanie i zdjęcia Maria Giedz