Art. 212 k.k. jest dużym problemem dla środowiska dziennikarskiego, natomiast jest jeszcze wiele innych przepisów, które skutecznie utrudniają pracę dziennikarską i są zagrożeniem dla wolności słowa w Polsce – taki jest główny wniosek z debaty pt. „Nie tylko artykuł 212”, zorganizowanej przez Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP oraz Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej.

W siedzibie SDP na Foksal 3/5 wśród panelistów zjawili się Marek Palczewski – medioznawcza, członek Zarządu Głównego SDP oraz mec. Artur Wdowczyk – obrońca w sprawach dziennikarskich, doradca CMWP SDP.

Podczas dyskusji, którą prowadził Wiktor Świetlik, omawiano przepisy kodeksu karnego oraz prawa prasowego, które stanowią zagrożenie dla wolności słowa w Polsce. Zdaniem Marka Palczewskiego stosowanie tychże przepisów, jako broni wobec dziennikarzy, jest jedną z przyczyn kryzysu dziennikarstwa śledczego. Zobrazował to przykładem coraz mniejszej liczby prac przesyłanych na konkurs SDP Watergate.  Według niego, gdyby dziennikarze stosowali się do wszystkich regulacji prawnych tego rodzaju, dziennikarstwo śledcze nie miałoby racji bytu. Wiąże się to m.in. z kwestią legalności prowokacji dziennikarskiej.

Szczególnie dokładnie omówiono przypadek dziennikarza TVN Macieja Kuciela, któremu grozi kara ograniczenia wolności za złamanie art. 14 prawa prasowego, czyli za rozpowszechnianie informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych bez zgody osoby udzielającej informacji.  

Mec. Wdowczyk wskazywał na przypadki spraw, w których dla utrudnienia pracy dziennikarzy, organy, zwłaszcza państwowe, stosowały najróżniejsze, nawet „egzotyczne” przepisy, np. dotyczące naruszenia miru domowego. Jego zdaniem polskie sądy postępują tak, jakby nie zauważały, że  zasada wolności słowa jest podstawową zasadą państwa demokratycznego. Sędziowie bardzo często traktują dziennikarzy jak swoich wrogów.

 

PW