Poniżej zamieszczamy relację z wczorajszej rozprawy w procesie Wojciecha Sumlińskiego, autorstwa Krzysztofa Karnkowskiego, który obserwował ją z naszego ramienia.

Krzysztof Karnkowski

Rozprawa Wojciecha Sumlińskiego, 19 12 2013

19 grudnia w sądzie dla Warszawy-Woli, odbyła się ostatnia w tym roku rozprawa w procesie przeciwko dziennikarzowi Wojciechowi Sumlińskiemu, raz byłemu funkcjonariuszowi kontrwywiadu PRL, płk. Aleksandrowi L., oskarżonym z art.230 par.1 kodeksu karnego o rzekomą płatną protekcję podczas procesu weryfikacji żołnierzy WSI, prowadzonym przez komisję kierowaną przez Antoniego Macierewicza w czasie likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

Rozprawie przewodniczył SSR Stanisław Zdun, prokuraturę reprezentował prokurator Robert Majewski. Podczas rozprawy przesłuchiwani mieli być w charakterze świadków Antoni Macierewicz i Jan Olszewski. W związku z pomyłką, w wyniku której na wezwaniach pisemnych podano złą datę rozprawy (później prostowaną telefonicznie), Antoni Macierewicz nie stawił się w sądzie, uzasadniając to obowiązkami związanymi z wykonywaniem mandatu posła ziemi piotrkowskiej. Jan Olszewski natomiast nie mógł dotrzeć z powodu poważnych problemów zdrowotnych.

W związku z tym sąd zajął się rozpatrzeniem licznych wniosków dowodowych, złożonych przez dziennikarza podczas poprzednich rozpraw. Wnioski te dotyczyły przeprowadzenia badania na wariografie obu oskarżonych, a także Bronisława Komorowskiego, Krzysztofa Bondaryka, Jacka Mąki oraz prokuratorów Jolanty Mamej i Andrzeja Michalskiego, prowadzących postępowanie przygotowawcze oraz prokuratora Roberta Majewskiego; przesłuchanie Krzysztofa Michalskiego; przesłuchanie niejawne Krzysztofa Bondaryka, Jacka Mąki, Antoniego Macierewicza i Grzegorza Reszki; ustalenie przez biegłych faktycznego stanu zdrowia świadka Przemysława Sułkowskiego, kolegi nieżyjącego Leszka Tobiasza, który podczas jednej z poprzednich rozpraw poinformował sąd o utracie pamięci; dołączenie do akt sprawy dokumentacji akcji „Anioł” i „Siwy”, które w czasie zbliżonym do wydarzeń objętych badaną sprawą, prowadził Leszek Tobiasz; przesłuchanie w charakterze świadków mjr. kontrwywiadu Sławomira Krawczyka i kpt. kontrwywiadu Piotra Janasiaka,  pomówionych przez Tobiasza o niepopełnione przestępstwo. 

Po naradzie z klientem mecenas Waldemar Puławski przychylił się do wszystkich wniosków złożonych przez Wojciecha Sumlińskiego. Adwokat wskazał, że dowody mogą pomóc w weryfikacji zeznań Sumlińskiego, a przede wszystkim nieżyjącego Tobiasza. Akta akcji „Anioł” i „Siwy” potwierdzą nieetyczne zachowania Tobiasza i pozwolą na dokonanie oceny charakteru jego działań. Badanie na wariografie może potwierdzić wiarygodność Sumlińskiego i wykazać zachowawczość niektórych świadków. Przesłuchanie prokuratorów jest zaś wskazane w związku z informacjami o powtarzających się interwencjach w trakcie prowadzenia przez nich postępowania przygotowawczego. Przesłuchanie Jasiaka i Krawczyka  istotne jest w związku z podobieństwem ich sprawy do sprawy Sumlińskiego i udziału w niej Leszka Tobiasza. Podsumowując wniosek obrońca stwierdził, że dotychczas przedstawione dowody nie uzasadniają oskarżenia Wojciecha Sumlińskiego.

Po mec. Puławskim głos zabrał Sumliński. W sytuacji, w której nie można przesłuchać i skonfrontować z innymi świadkami Tobiasza – mówił dziennikarz – jedyną możliwością dojścia do prawdy jest pokazanie metod i całego życia Tobiasza. Co robił, czym się zajmował. Osób w sytuacji, w której się znalazłem, było więcej i ich sprawy zostały wyjaśnione – tłumaczył oskarżony. Dowody mają na celu pokazanie niewiarygodności człowieka, na podstawie którego zeznań opiera się akt oskarżenia. Przedstawicielka drugiego z oskarżonych poinformowała, że jej klient wstrzymuje się od zabrania stanowiska w tej sprawie.

Prokurator zwrócił się o odrzucenie wniosku w całości. W uzasadnieniu z jednej strony wskazał, że polskie prawo nie przewiduje możliwości przesłuchania za pomocą wariografu osób, które jeszcze nie zostały przesłuchane w sprawie; mówił też, że w polskim prawie nie da się zweryfikować jednego procesu w oparciu o inne sprawy.

Do słów Roberta Majewskiego odniósł się Sumliński, który zaznaczył, że chodzi jedynie o sprawy z ostatnich lat życia Tobiasza, a więc wydarzeń równoległych z rozpatrywaną bieżąco sprawą. Wskazał, że praca prokuratorów, przygotowujących postępowanie, została oceniona negatywnie przez sąd, zostali oni również pozbawieni immunitetów prokuratorskich. Dziennikarz stwierdził, że gdy prokuratura nie jest w stanie udowodnić mu winy, on próbuje udowodnić swoją niewinność, zaś  walcząc ze służbami specjalnymi, w sprawie, w której ich działania widoczne są na każdym kroku, nie widzi innej możliwości, niż sięgnięcie do równoległych działań tych służb.

Sąd postanowił oddalić wnioski o przesłuchanie wariografem, argumentując, ze polskie prawo dopuszcza takie działania wyłącznie w celu wykluczenia osób z grona podejrzanych, tutaj zaś nie zachodzi taka okoliczność. Równocześnie sąd postanowił zwrócić się o opinie biegłych lekarzy neurologa i psychologa w celu ustalenia, czy świadek Sułkowski może stawić się w sądzie i składać zeznania, a także czy posiada zdolność formułowania ocen i spostrzeżeń. Sąd postanowił również zwrócić się do prokuratury garnizonowej o przekazanie materiałów, dotyczących sprawy Janasiaka i Krawczyka. Decyzja w sprawie wniosków dotyczących przesłuchania w trybie niejawnym oraz dołączenie dokumentacji spraw o kryptonimach „Anioł” i „Siwy”, a także odebrania zeznań od Krzysztofa Winiarskiego, nastąpi po przesłuchaniach kolejnych świadków.

Kolejna rozprawa w sprawie Wojciecha Sumlińskiego i Aleksandra L.odbędzie się 8 stycznia 2014 roku.

Relacja także na: http://ander.salon24.pl/556003,wojciech-sumlinski-rozprawa-z-dn-19-12-2013-r 

CMWP SDP monitoruje proces na prośbę dziennikarza.