Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stanowczo protestuje przeciwko ocenie stanu wolności mediów w Polsce w 2018 r. zawartej w raporcie organizacji „Reporterzy bez Granic (RSF)” opublikowanym 26 kwietnia 2018 r.[1] Według niego stan wolności mediów w Polsce jest obecnie najgorszy w historii, Polska jest bowiem sklasyfikowana na 58  (na 180 ocenianych państw) czyli na najniższym od blisko dekady miejscu, a od trzech lat systematycznie jest w tym rankingu klasyfikowana coraz niżej. W 2016 roku spadła z 18. na 47. miejsce, rok później na 54., a obecnie wg raportu znajduje się „w grupie państw, w których występują wyraźne problemy z poszanowaniem wolności prasy”. Jest to ocena krzywdząca, która nie ma potwierdzenia w rzeczywistości i której nie uzasadniają zdarzenia opisane w raporcie.

Jako uzasadnienie spadku Polski w rankingu organizacji „Reporterzy bez Granic” wskazano przede wszystkim rządy partii „Prawo i Sprawiedliwość”. Zdaniem autorów raportu partia ta „chce odbudować Polskę w sposób, który podoba się partii, bez uwzględniania opinii tych, którzy wyrażają odmienne opinie”, a „wolność prasy ma być jedną z głównych ofiar tej polityki”. Jedyne uzasadnienie tej krytycznej oceny i jedyne przykłady na jakie powołuje się ranking to sprawa publikacji książki Tomasza Piątka, próba nałożenia kary na telewizję TVN oraz zmiana statusu mediów publicznych na media narodowe (ten argument używany jest  w raporcie po raz trzeci) . Tymczasem trudno zgodzić się z interpretacją tych wydarzeń dokonaną przez organizację „Reporterzy bez Granic”, ponieważ w/o wydarzenia wskazują na prawidłowe działanie polskiego systemu prasowego wolnych mediów charakterystycznego dla państw demokratycznych. Bez względu na poziom i jakość tej publikacji kontrowersyjna dla wielu Polaków książka Tomasza Piątka ukazała się i znalazła w legalnej dystrybucji bez jakichkolwiek przeszkód, a jej autor bez problemów planował i odbywał spotkania z czytelnikami na terenie całego kraju. Co więcej, mimo zgłoszenia sprawy pomówienia w tej książce ministra obrony narodowej, prokuratura odmówiła jej wszczęcia, co pokazuje, iż wolność słowa jest chroniona w Polsce we właściwy sposób, a system prasowy działa prawidłowo. Dowodzi tego także drugi argument użyty w raporcie – sprawa niedoszłej kary dla Telewizji TVN. Na tę stację Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, czyli z regulator rynku audiowizualnego w Polsce, zamierzała nałożyć karą finansową za czynne wspieranie jednej strony konfliktu w sytuacji ostrego sporu politycznego. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wycofała się z nałożenia tej kary po przeprowadzeniu m.in. konsultacji z organizacjami pozarządowymi, w tym z SDP. Nadawcy telewizyjnego nie spotkały więc żadne konsekwencje mimo wyjątkowo kontrowersyjnego publicznego działania w ówczesnej sytuacji. Argument trzeci, wykorzystany w uzasadnieniu niekorzystnej dla Polski wymowy raportu dotyczy zmiany sposobu wyłaniania władz mediów publicznych. Bez względu na ocenę jakości programów publikowanych aktualnie przez media publiczne, należy podkreślić, iż przeprowadzone w nich zmiany, w tym  zmiana ich statusu na media narodowe (ustawa z dnia 22 czerwca 2016 r. o Radzie Mediów Narodowych)  odbyła się zgodnie z obowiązującym prawem po wygranych legalnie i demokratycznie wyborach przez partię „Prawo i Sprawiedliwość”. Zmiana ta nie może więc być powodem krytycznej oceny stanu wolności prasy w Polsce, jak przedstawia to Światowy Wskaźnik Wolności Prasy organizacji „Reporterzy bez Granic”. Zmiana ta miała miejsce w  2016 r., obniżanie miejsca Polski w rankingu „Reporterów bez Granic” na jej podstawie po raz trzeci jest więc działaniem wyjątkowo nieobiektywnym i nierzetelnym. W tym kontekście umieszczenie Słowacji, kraju w którym doszło w b.r. do brutalnego zabójstwa dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego partnerki na 27 miejscu w rankingu, czyli o 31 miejsc wyżej niż Polska, staje się wyjątkowo kuriozalne. W Polsce w okresie istnienia rankingu organizacji „Reporterzy bez Granic” nie było takiego zdarzenia.

Wątpliwa jest także metodologia powstawania tego raportu. Organizacja „Reporterzy bez Granic” informuje, iż Światowy Wskaźnik Wolności Prasy jest tworzony w oparciu o odpowiedzi na ankiety wysłane do ponad 100 dziennikarzy, którzy są członkami organizacji partnerskich organizacji „Reporterzy bez Granic”, do specjalistów z branży, naukowców, prawników i obrońców praw człowieka, ale nie podaje, ani nazwisk, ani liczby osób z Polski, do których skierowano tę ankietę. Nie informuje także, ile osób na nią odpowiedziało. Nie są przy tym publikowane żadne konkretne materiały wyjściowe służące do opracowania tego raportu, trudno więc traktować ten raport jako odzwierciedlenie rzeczywistej sytuacji mediów.

Zdumienie i zdecydowany sprzeciw CMWP SDP budzi więc to, iż na podstawie tak powierzchownie i nierzetelnie przeprowadzonych „analiz” Autorzy raportu umieścili Polskę w grupie państw, w których występują wyraźne problemy z poszanowaniem wolności prasy.

W ten sposób raport staje się źródłem mylnych ocen realnej sytuacji na rynku mediów w Polsce dla wszystkich jego odbiorców, zarówno w Europie, jak i na świecie. CMWP SDP wyraża głębokie ubolewanie z powodu firmowania autorytetem organizacji „Reporterzy bez Granic” raportu przygotowanego w tak nierzetelny sposób i apeluje o większą staranność w przygotowywaniu tego typu dokumentów w przyszłości.

dr Jolanta Hajdasz

dyr. CMWP SDP

Warszawa, 22 czerwca 2018 r.

[1] https://rsf.org/en/poland;