30 maja b.r. Sąd Rejonowy w Zabrzu ogłosił wyrok w  procesie przeciwko red. Przemysławowi  Jaraszowi,  dziennikarzowi śledczemu Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej.  Sąd  uniewinnił dziennikarza  i potwierdził, że informacje zawarte w artykule  „Nielegalne papierosy” były prawdziwe i rzetelnie zweryfikowane, a stawiane w nim pytania prasowe były zasadne. Dziennikarza pozwała  w trybie karnym z art. 212 kk Anna Sosnowska, radna klubu KO–Nowe Zabrze. CMWP SDP  objęło monitoringiem tę sprawę w lutym 2025 r. CMWP SDP apelowało  o umorzenie postępowania w tej sprawie  oraz o uwolnienie red. Przemysława Jarasza od zarzutów związanych z profesjonalnym wykonywaniem przez niego zawodu dziennikarza. 

Sąd nie dopatrzył się popełnienia przestępstwa zniesławienia radnej Sosnowskiej przez red. Przemysława Jarasza.  Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, w związku z tym nie można upublicznić szczegółów ustnego uzasadnienia wyroku wygłoszonego przez sędzię Gabrielę Szczypkę. Wyrok jest nieprawomocny.

W październiku ub.r. red. Przemysław Jarasz  w artykule p.t.„Nielegalne papierosy” ujawnił, że w Prokuraturze Rejonowej w Zabrzu toczy się śledztwo przeciwko mężowi radnej klubu Koalicji Obywatelskiej.  Informacje te potwierdził prokurator rejonowy Wojciech Czapczyński w rozmowie z dziennikarzem. W opublikowanej na łamach gazety wypowiedzi potwierdził on, iż  Wiesław S. usłyszał zarzuty karne i karno – skarbowe za dystrybucję papierosów bez polskich znaków akcyzy (a ściąganych zza wschodniej granicy). Straty skarbu państwa prokuratura wyceniła na 47 tys. zł, a za stawiane mężowi radnej zarzuty może grozić do 8 lat więzienia. Gazeta informowała także, że sprawę mężczyzny wyłączono do odrębnego postępowania z większej sprawy dotyczącej handlu nielegalnie wprowadzonym na rynek polski tytoniem w ramach działania zorganizowanej grupy przestępczej.  Należy  podkreślić, iż przed publikacją artykułu Redakcja bezskutecznie zabiegała o komentarz  Radnej do tej sprawy. W publikacji Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej na ten temat nie było nazwisk osób  których dotyczy sprawa, jednak krótko po tej publikacji radna Anna Sosnowska ujawniła w swoich mediach społecznościowych, że artykuł dotyczy jej męża  i  że zawarte w nim informacje są kłamstwem.  Nagłośniła tę sprawę także podczas sesji Rady Miasta w Zabrzu oraz wytoczyła sprawę przeciwko dziennikarzowi z prywatnego aktu oskarżenia z art. 212 kk.  Niezależnie od procesu karnego radna Anna Sosnowska zażądała także od redakcji Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej odszkodowania w wysokości 150 tys. zł.,   co  – jak poinformowała redakcja – oznaczałoby upadek wydającej gazetę  Zabrzańskiej Spółdzielni Pracy Dziennikarzy i bankructwo  gazety istniejącej na rynku śląskich mediów gazet od  1956 roku czyli od prawie  70 lat.

Na stronie internetowej Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej  sprawę skomentował red. Przemysław Jarasz:

Choć zajmuję się dziennikarstwem od 30 lat i uczestniczyłem w przeróżnych procesach, nigdy nie spotkałem się z tak absurdalnym atakiem na media i to ze strony przedstawicielki władzy samorządowej. Przecież wszystkie zgromadzone przeze mnie informacje finalnie zostały oficjalnie potwierdzone przez szefa zabrzańskiej prokuratury. A mimo to radna Sosnowska wytoczyła najcięższe działa prawne przeciwko mojej osobie, jak i naszej redakcji – zauważa red. Jarasz. Z perspektywy czasu zaczyna on podejrzewać, że cała ta historia miała na celu wyłącznie zdyskredytowanie jego wiarygodności oraz redakcji, jako jedynego lokalnego tygodnika w mieście, który krytycznie patrzył prezydent Agnieszce Rupniewskiej na ręce i systematycznie ujawniał niewygodne jej fakty. – Nie jest bowiem tajemnicą, że panie Rupniewska i Sosnowska znają się prywatnie od dawna, zaś pierwotnie radna chciała, by prezydent miasta była jedynym jej świadkiem oskarżenia w moim procesie. A przecież dotyczył on prywatnej działalności męża radnej, a nie wprost samorządu. Nadto po publikacji artykułu, bardzo ostro i kłamliwie zaatakowała mnie w mediach społecznościowych społeczniczka i radna dzielnicowa Katarzyna Kosieradzka, uchodząca za nieformalny głos prezydent Rupniewskiej i często pojawiająca się w jej bliskim otoczeniu. Za te oszczercze zarzuty przeprosiła mnie dopiero, gdy sam zmuszony byłem podjąć kroki prawne – podsumowuje red. Jarasz.

więcej na ten temat : http://www.gloszabrza24.pl/wydarzenia/23485-dziennikarz-sledczy-glosu-uniewinniony-przez-sad-od-oskarzen-o-znieslawienie-radnej-sosnowskiej-artykul-o-nielegalnych-papierosach-jej-meza-byl-prawdziwy-i-rzetelny?fbclid=IwY2xjawKnVoxleHRuA2FlbQIxMAABHvXAvyqa8uwogC-JQ-ztyRE-BE30FVKp9-4WwT_aAxZZuC0uRH4oXdqZhBRC_aem_HhT2jTsdAISeMzkfh5oxRA

Informacja o monitoringu CMWP SDP :