Przywoływana w mediach koincydencja decyzji o rozwiązaniu z redaktorem M. Mindykowskim umowy o współpracy z faktem podpisania przez niego apelu dotyczącego tak zwanej ustawy medialnej jest zbiegiem czasowym, którego nie należy utożsamiać ze związkiem przyczynowo -skutkowym  w związku z decyzją o rozwiązaniu umowy cywilnoprawnej –  napisał  prezes Radia Gdańsk, dr  Adam Chmielecki w odpowiedzi na stanowisko CMWP SDP  w sprawie rozwiązania umowy o współpracę z dziennikarzem.  Jednocześnie oświadczył, iż gotów jest „kontynuować dialog z red. Mindykowskim”, ale biorąc pod uwagę wyrażaną przez niego w mediach jego jednoznacznie negatywną ocenę rozgłośni oraz jej kierownictwa, „winien on wskazać, w jaki sposób wg niego taka współpraca miałaby wyglądać”.  
3 września b.r. CMWP SDP  otrzymało odpowiedź Prezesa Radia Gdańsk na apel  w sprawie red. Marcina Mindykowskiego. W piśmie czytamy, iż „doniesienia medialne w tej sprawie nie mają podstaw faktycznych”, a dziennikarz nie został zwolniony z pracy, ponieważ „nie łączył go ze spółką stosunek pracy”, a  „łączący strony stosunek prawny ma charakter cywilnoprawny oparty na autonomii woli stron, wyrażający się w swobodzie podejmowania decyzji tak o zawarciu, jak i rozwiązaniu zawartych umów „.   Prezes Radia Gdańsk podkreślił także, iż dziennikarz nie został pozbawiony możliwości zarobkowania „z dnia na dzień”, ponieważ  w okresie trwającego miesiąc okresu wypowiedzenia „pozostaje nadal współpracownikiem Radia Gdańsk”  i będzie na dotychczasowych zasadach otrzymywać honorarium za „stworzone i przyjęte utwory” .

Prezes Radia Adam Chmielecki poinformował także, iż  „przywoływana w mediach koincydencja decyzji o rozwiązaniu z redaktorem M. Mindykowskim umowy o współpracy z faktem podpisania przez niego apelu dotyczącego tak zwanej ustawy medialnej jest zbiegiem czasowym, którego nie należy utożsamiać ze związkiem przyczynowo -skutkowym  w związku z decyzją o rozwiązaniu umowy cywilnoprawnej”, przy czym w okresie obowiązywania umowy  redaktor Mindykowski nie zwracał się do Zarządu z opinią dotyczącą łączących go ze spółką relacji zawodowych lub wnioskiem o zmianę ich formalno- prawnego charakteru . Zarząd spółki miał więc – zdaniem Prezesa – prawo uznawać, że forma prawna relacji zawodowych łączących pana redaktora z Radiem Gdańsk  jest dla niego „satysfakcjonująca”.  Prezes Radia Gdańsk podkreślił także, iż  zarząd Radia nigdy nie ograniczył prawa żadnego pracownika lub współpracownika do wyrażenia swoich poglądów.  Zapewnił także, iż Radio Gdańsk jest gotowe „kontynuować dialog z red. Mindykowskim”, jednak należy odnotować fakt licznych wypowiedzi medialnych, w których poddał on „jednoznacznej negatywnej ocenie” działalność kierownictwa spółki, samej spółki, a nawet „pracowników spółki z innych działów. „W razie zainteresowania kontynuacją współpracy z rozgłośnią  p. red. Mindykowski winien wskazać, w jaki sposób taka współpraca miałaby wyglądać” – napisał Adam Chmielecki.

27 sierpnia 2021 r. CMWP SDP wystosowało apel do kierownictwa Radia Gdańsk, po tym jak po 9 latach współpracy rozwiązano z nim umowę. Wg informacji CMWP S SDP potwierdzonych przez red. Marcina Mindykowskiego stało się to po tym, jak podpisał on apel dziennikarzy w obronie telewizji TVN.  Zbieżność w czasie tych dwóch faktów – podpisanie apelu w obronie TVN  i nagłe rozwiązanie umowy o współpracę, budzi najwyższy niepokój ze względu na naruszenie prawa każdego dziennikarza i obywatela do wyrażania swoich poglądów – podkreśliło w swoim stanowisko CMWP SDP.

odpowiedź Prezesa Radia Gdańsk – 3.09.21 odp. Radia Gdańsk 

foto : wikipedia stanowisko CMWP z 27.08.21 –