Koleżanki i Koledzy !

Dziś przede wszystkim o pobiciu operatora TVP 3 Gdańsk podczas realizacji przez niego materiału dziennikarskiego z zatrzymania jednego z najbogatszych ludzi w Polsce. To jak wymiar sprawiedliwości poradzi sobie z tą sprawą, ma znaczenie dla wszystkich dziennikarzy w naszym kraju. Opis zdarzenia jest m.in. we wpisach na stronie cmwp.sdp.pl, przypomnę więc tylko, że operator miał rozciętą głowę, miał założone szwy i uszkodzone zęby, miał kłopoty z widzeniem  w jednym oku. Chcę podkreślić, że operator TVP  niczym nie sprowokował „małego księcia Trójmiasta”, bo tak  o napastniku mówi się w Gdańsku, nie wdał się z nim w pyskówkę, ani w bójkę. Tymczasem sąd w Gdańsku nie zastosował wobec napastnika  aresztu, a ojciec napastnika wypowiedział się w telewizji TVN, że syn bronił honoru rodziny i poniosły go emocje, więc prosi o wyrozumiałość dla niego. Internet został zalany opiniami, w stylu dobrze mu tak, bo to pisowska telewizjamógłby przecież pracować gdzie indziejMetody nie popieram, ale cel wybrany dobrze – to kwintesencja tego stylu myślenia – w ten sposób skomentował to pobicie prof. Wojciech Sadurski.

Ci, którzy tak twierdzą, zapominają o tym, iż zasada wolności słowa w demokratycznym państwie oznaczać powinna nie tylko swobodę wypowiedzi dla każdego, ale także bezpieczeństwo pracy dla ludzi mediów. Dziennikarz w pracy jest jak funkcjonariusz publiczny, nie jest osobą prywatną, która robi co chce i zachowuje się jak chce. W zamian państwo powinno mu jednak zagwarantować bezpieczeństwo, a tych, którzy je naruszają – surowo karać. I jeszcze jedno –  na moment czysto teoretycznie odwróćmy tę sytuację i wyobraźmy sobie, że pobity w ten sposób został operator np. telewizji TVN, podczas czynności wykonywanych przez CBA, u kogoś związanego z prawicą. Jestem pewna, że natychmiast protestowałyby nie tylko polskie organizacje pozarządowe zajmujące się prawami człowieka, ale także międzynarodowe organizacje dziennikarskie i najróżniejsze instytucje Unii Europejskiej, a zasądzone odszkodowania liczylibyśmy w tysiącach euro. Zobaczymy więc jak będzie tym razem.

I jeszcze jedno –  praktycznie przez cały październik CMWP SDP pracowało zdalnie i tylko w niezbędnych sprawach, bo obie, z Agnieszką Kaczorowską z naszego biura, zachorowałyśmy na COVID-19. Miałyśmy dodatnie testy i większość objawów. Doświadczyłyśmy tego, że ta choroba naprawdę osłabia organizm, mimo to starałyśmy się pracować i załatwiać najpilniejsze sprawy na bieżąco,  na ile koronawirus pozwalał, ale oczywiście wszystkiego nie dało się zrobić. Będziemy nadrabiać już teraz w listopadzie.

Z pozdrowieniami
dr Jolanta Hajdasz, dyr. CMWP SDP

 

WYBRANE SPRAWY Z  DZIAŁALNOŚCI CMWP SDP W PAŹDZIERNIKU  2020

2 października 2020

Wznowienie sprawy z powództwa Henryka Jezierskiego przeciwko dziennikarce i dyrektor TVP 3 Gdańsk

 2 października 2020 r. odbyła się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku pierwsza po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa rozprawa przeciwko red. Joannie Strzemiecznej – Rozen, dyrektor TVP3 Gdańsk oraz red. Agacie Mielczarek, dziennikarce TVP3 Gdańsk. Zostały one pozwane przez Henryka Jezierskiego, właściciela wydawnictw motoryzacyjnych. Sprawa jest objęta monitoringiem CMWP SDP. W imieniu Centrum rozprawy obserwuje red. Maria Giedz. Jest to kolejna sprawa dziennikarzy oskarżonych o naruszenie dóbr osobistych osoby, którą IPN uznał na tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa PRL. Przedmiotem sporu jest wyemitowany w dniu 27 stycznia 2017 r. w TVP3 Gdańsk materiał informacyjny dotyczący wyboru członków do Rady Programowej publicznych mediów w Gdańsku. Henryk Jezierski, który w kontrowersyjny sposób wszedł w skład Rady Programowej TVP3 Gdańsk, po czym został odwołany, zarzuca obecnie dziennikarce i dyrektor TVP 3 Gdańsk bezpodstawne przypisanie mu współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa z czasów PRL.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/w-sadzie-okregowym-w-gdansku-wznowienie-sprawy-z-powodztwa-henryka-jezierskiego-przeciwko-dziennikarce-i-dyrektor-tvp-3-gdansk/

 

6 października 2020

Dziennikarze o monopolu Polska Press na rynku lokalnym. CMWP SDP w programie “Twój wybór” w TVP3 Warszawa

– Na rynku mediów lokalnych dekoncentracja jest absolutnie pożądana. Monopol jednego wydawcy Polska Press przecież jest faktem. (…) To jest patologia, której nie spotkamy nigdzie w Europie – mówiła w programie „Twój Wybór” w TVP3 Warszawa Jolanta Hajdasz, dyrektor  Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. – Moim zdaniem uprawnienia właścicielskie w mediach mają znaczenie pierwszorzędne dla ich linii programowych – przekonywał Marek Formela z „Gazety Gdańskiej”. Program był emitowany 6 października. Jego gospodarzem był Samuel Pereira z TVP Info.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/dziennikarze-o-monopolu-polska-press-na-rynku-lokalnym-cmwp-sdp-w-programie-twoj-wybor-w-tvp3-warszawa/

 

7 października 2020

CMWP SDP przeciwko zwolnieniu z pracy szefa NSZZ “Solidarność’ w koncernie Agora

 Kierownictwo koncernu Agora zwróciło się do działającego w spółce związku zawodowego z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z szefem NSZZ “Solidarność” Agory i Inforadia Wojciechem Orlińskim bez okresu wypowiedzenia. Jednym z powodów ma być m.in. “straszenie pracowników zwolnieniami grupowymi” – wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl. Dziennikarka tego portalu, red. Nikola Bochyńska  zwróciła się do CMWP SDP  z prośbą o komentarz Centrum w tej sprawie.  Stanowisko CMWP SDP zostało przesłane  do redakcji Wirtualnych mediów  6 października  b.r.  To bardzo niepokojące zjawisko, wszyscy wiemy, jak trudno o stałe zatrudnienie i zabezpieczenie socjalne w dziennikarstwie, więc tym bardziej konieczne jest przestrzeganie wszelkich procedur przy zwalnianiu z pracy, by jak najbardziej złagodzić jego negatywne skutki – czytamy w stanowisku CMWP SDP. Wstyd, jeśli firma tak bogata i mająca tak duże przychody jak Agora, chce robić oszczędności kosztem pracowników. To dobrze świadczy o red. Orlińskim, że starał się pomóc pracownikom swojej redakcji, by  z dnia na dzień nie znaleźli się bez środków do życia . Próba jego zwolnienia pokazuje także, że miał rację, że faktycznie ujawnił prawdziwe zamiary pracodawcy. Oczywiście, że CMWP SDP będzie protestować, gdyby doszło do jego zwolnienia z pracy z opisanych przez Państwa portal powodów.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/cmwp-sdp-przeciwko-zwolnieniu-z-pracy-szefa-nszz-solidarnosc-w-koncernie-agora/

 

8 października 2020

Koncern RASP pozywa polskich dziennikarzy – o procesach dziennikarzy i ich przyczynach w programie “O co chodzi ?” red. Bronisława Wildsteina w TVP Info

 Procesy wytaczane polskim dziennikarzom przez koncern Ringier Axel Springer  i ich przyczyny  były głównym tematem  programu “O co chodzi ?” red. Bronisława Wildsteina w TVP Info emitowanego 8 października 2020 r. Gośćmi programu był red. Samuel Pereira, szef portalu tvp.info.pl oraz Jolanta Hajdasz, dyr. CMWP SDP. Red. Samuel Pereira przypomniał, iż RASP domaga się od szefa portalu tvp.info przeprosin i przekazania 100 tysięcy złotych na cele społeczne. Skandaliczny pozew cywilny dotyczy 27 wpisów z Twittera i Facebooka, w których Samuel Pereira krytykował media RASP bądź działania dziennikarzy tego wydawcy. Zdaniem autorów pozwu z krytycznych wobec mediów RASP wpisów dziennikarza wynika zarzut, iż „Fakt jest niemieckim tabloidem”, „linia programowa RASP jest tworzona pod dyktando Niemiec”, prezes wydawnictwa „Mark Dekan jest niemieckim nadzorcą”, a RASP działa w interesie Niemiec. Swoimi wpisami – zdaniem RASP – red. Pereira poważnie naruszył dobra osobiste wydawcy, co zdaniem CMWP SDP nie miało miejsca.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/koncern-rasp-pozywa-polskich-dziennikarzy-o-procesach-dziennikarzy-i-ich-przyczynach-w-programie-o-co-chodzi-red-bronislawa-wildsteina-w-tvp-info/

 

12 października 2020

Szefowa Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, Jolanta Hajdasz, jest zarażona koronawirusem. O pozytywnym teście poinformowała w niedzielę 11 października, za pośrednictwem Facebooka.

 Jolanta Hajdasz pokazała w mediach społecznościowych dodatni wynik testu na Covid-19. Poinformowała też, że zmaga się z chorobą od pewnego już czasu. – Gorączka po 10 dniach spadła, ale ból pleców i gorzki smak w ustach towarzyszy mi cały czas. Chciałoby się nadrobić tyle domowych i zawodowych zaległości, ale sił nie ma – poinformowała Hajdasz. Dyrektor CMWP pracuje z domu (na ile pozwala jej choroba), jej zarażenie nie zdezorganizowało pracy Centrum. Informację tę podał m.in. portal wirtualnemedia.pl

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/szefowa-centrum-monitoringu-wolnosci-prasy-sdp-jolanta-hajdasz-jest-zarazona-koronawirusem-o-pozytywnym-tescie-poinformowala-w-niedziele-11-pazdziernika-za-posrednictwem-facebooka/

 

15 października 2020

Kolejna rozprawa dotyczący uprowadzenia, pozbawienia wolności i pomocnictwa w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary

 W Poznaniu, w Sądzie Okręgowym 13 października zeznawał tylko jeden świadek, Maciej B., który znany jest również pod pseudonimami: Baryła, Młody i Małolat. Obecnie odsiaduje on wyrok dożywocia w innej sprawie. Pomimo, że był to długi i żmudny dzień w sądzie, nie padły żadne – zdaniem obserwatora – przełomowe zeznania. Rozprawa stanowiła, dalszy ciąg przerwanych w lutym 2019, zeznań Macieja B. Odtworzono dwa nagrania – filmy – na których Baryła ujawnia swoją wiedzę na temat Jarosława Ziętary, przed krakowskim prokuratorem Piotrem Kosmatym. Obecny na sali prokurator Mirosław Kozioł, wnioskował by nagrania odtworzono od początku, jednak sąd postanowił rozpocząć projekcję od momentu gdzie w lutym 2019 r. została ona przerwana. W dalszym ciągu rozprawy odczytywano protokoły zeznań, Macieja B. złożone w czasie śledztwa, w prokuraturze i w sądzie od roku 2011 Jarosław Ziętara został zauważony przez ochronę holdingu Elektromis, że fotografuje teren i obiekty firmy. Jeden z ochroniarzy uderzył dziennikarza w ucho, w wyniku czego Ziętara miał mieć podbite oko i rozbito mu aparat fotograficzny. – Najpierw Jarek został przyłapany pod Elektromisem, jak robił zdjęcia. To było jesienią 1991 roku. Z opowieści kolegów wiem, że przyłapał go ochroniarz Bekon, który rozbił mu aparat i dał „w ucho”, Jarek miał chyba podbite oko. Potem, jak pod bramę przyjeżdżały jakieś samochody, mówiono, że trzeba dać znać klaksonem. Trzy razy trąbiono. Mówiło się, że Ziętara siedzi w krzakach i robi zdjęcia tirom przyjeżdżającym do Elektromisu.  Po tym zdarzeniu, już w 1992 r., miało dojść do spotkania na terenie Elektromisu, kiedy to, w obecności pracowników tej firmy oraz szefa firmy Mariusza Ś., Aleksander G. miał podżegać do zabicia Jarosława Ziętary.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/kolejna-rozprawa-dotyczacy-uprowadzenia-pozbawienia-wolnosci-i-pomocnictwa-w-zabojstwie-dziennikarza-jaroslawa-zietary-relacja-obserwatora-cmwp-sdp/

 

16 października 2020

Protest Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP przeciwko pobiciu operatora TVP

 Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP stanowczo zaprotestowało przeciwko utrudnianiu pracy dziennikarzy i osób realizujących z nimi materiały dziennikarskie np. operatorów telewizyjnych podczas wykonywania ich zawodowych obowiązków, czego skandalicznym przykładem jest pobicie operatora Telewizji Polskiej w trakcie realizacji materiału dziennikarskiego z aresztowania biznesmena Ryszarda K. w Gdyni 15 października 2020 r. Do brutalnego ataku na operatora Telewizji Polskiej doszło ok. godz. 19.30. Syn zatrzymanego przez CBA biznesmena Ryszarda K. podszedł do ekipy, a następnie – jak wynika z relacji reporterki TVP INFO – zaczął popychać operatora, kilkukrotnie uderzył go też w twarz i przewrócił na ziemię. Zakrwawionemu operatorowi została udzielona pomoc medyczna. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa biznesman Ryszard K. oraz adwokat Roman Giertych zostali zatrzymani przez CBA w związku ze sprawą wyprowadzenia ok. 92 mln zł z giełdowej spółki developerskiej. Wraz z nimi zatrzymano także dziesięć innych osób, wśród nich są także członkowie zarządu tej spółki. CMWP  SDP przypomniało, że fizyczne ataki na dziennikarzy, operatorów, czy fotoreporterów są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca. Bezpieczeństwo pracy osób relacjonujących wszelkie wydarzenia, w tym te wywołujące silne społeczne emocje, powinno być zawsze przedmiotem troski wszystkich stron zaangażowanych w sytuację konfliktową, a zgodnie z obowiązującym prawem zobowiązane one są do zapewnienia dziennikarzom i osobom z nimi pracującym warunków pracy niezagrażających ich życiu i zdrowiu .

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/protest-centrum-monitoringu-wolnosci-prasy-sdp-przeciwko-pobiciu-operatora-tvp/

 

18 października 2020

Reakcje mediów na protest CMWP SDP przeciwko pobiciu operatora TVP 3 Gdańsk

 Wiadomości TVP,  TVP Info (w programie i na tzw. pasku ), portal wPolityce.pl, Gazeta Polska Codziennie, portal niezależna.pl, telewizja wPolsce.pl, Radio Poznań, TVP 3 Gdańsk, Radio Maryja i Radio Wnet cytowały   oświadczenie CMWP SDP, w którym Centrum protestuje przeciwko pobiciu operatora TVP przez syna biznesmena Ryszarda K i apeluje o rzetelne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tej sprawy. W Radiu Wnet Jolanta Hajdasz mówiąc o pobiciu operatora TVP przez syna zatrzymanego biznesmena Ryszarda K. zwracała uwagę, iż przedstawiciele mediów w demokratycznym państwie muszą mieć zagwarantowaną możliwość bezpiecznego relacjonowania wszystkich wydarzeń: Dziennikarz w Polsce musi, idąc do pracy,  mieć pewność, że cały  z niej wróci.  Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego z Radia Wnet przypomniała, że Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich broniło poszkodowanych dziennikarzy niezależnie od tego, w jakiej stacji pracowali. 16 października  policja zatrzymała podejrzanego o napaść na operatora TVP Aleksandra K., do której doszło po przeszukaniu i zatrzymaniu byłego prezesa Prokomu Ryszarda Krauzego (biznesmen zgodził się na podawanie pełnych danych osobowych) przez CBA w czwartek wieczorem.31–letni Aleksander K. usłyszał w prokuraturze w Gdyni trzy zarzuty: naruszenia nietykalności, kierowania gróźb wobec dziennikarzy i spowodowania obrażeń ciała poniżej siedmiu dni. Czyny te są zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd nie zgodził się na aresztowanie podejrzanego i zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze. Aleksander K. jest pod dozorem policji (dwa razy w tygodniu musi zgłaszać się na policję), ma zakaz kontaktu i zbliżania się do trzech pokrzywdzonych dziennikarzy na odległość nie mniejszą niż 50 m.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/protest-cmwp-sdp-przeciwko-pobiciu-operatora-tvp-3-gdansk-cytaty-w-mediach/

https://cmwp.sdp.pl/protest-centrum-monitoringu-wolnosci-prasy-sdp-przeciwko-pobiciu-operatora-tvp/

 

20 października 2020

Apel CMWP SDP do Sądu Okręgowego w Warszawie w obronie red. Witolda Gadowskiego

 CMWP SDP  objęło  monitoringiem sprawę powództwa koncernu Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o. przeciwko red.  Witoldowi Gadowskiemu. RASP uznał, że dziennikarz naruszył jego dobra osobiste w felietonie, który ukazał się we wrześniu 2017 r.  m.in. na portalu w Polityce.pl i na portalu Radia Maryja. Koncern RASP domaga się przeprosin i 50 tysięcy zł grzywny. Za co ? W felietonie dziennikarz podkreślił, że ważne jest, by na świecie więcej mówiło się o domaganiu się przez Polskę reparacji wojennych. Odniósł się również do niemieckich mediów : To Niemcy robili mydło z ludzkiego tłuszczu. To Niemcy robili abażury z ludzkiej skóry. To Niemcy robili maskotki z ludzkich kości. To Niemcy rozsiewali po polach popioły zwęglonych ludzi jako nawóz. To wszystko robili «kulturalni» Niemcy. Dziś, kiedy słyszę, że m.in. w ZDF, «Fakcie», Axel Springer zasiadali wermachtowcy, SS-mani – to rozumiem skąd ta agresja na Polskę” – pisał red. Witold Gadowski. Sankcjonowanie dziennikarza za to, iż ośmielił się wyrazić swoją opinię na temat działalności koncernu medialnego, jakim jest RASP jest w tym kontekście zdumiewające – czytamy w stanowisku CMWP SDP,  tym bardziej że przeciwko pojedynczemu, niezależnemu, prowadzącemu własny kanał na jednym z portali internetowych publicyście staje międzynarodowy gigant medialny,  który ma ogromne możliwości polemizowania z red. Gadowskim na łamach jednego ze swoich mediów –np. gazety „Fakt” (nr 1 na rynku papierowych dzienników w Polsce) i jej portalu internetowym fakt.pl, czy portalu Onet.pl (nr 1 na rynku portali internetowych w Polsce. W tej publikacji dziennikarz nie podaje nazwisk, zwraca tylko uwagę na określone zjawiska. Działanie takie jest absolutnie uzasadnione ze względu na funkcję kontrolną, jaką w demokratycznym kraju pełnią media i co równie istotne, jest zgodne ze sztuką dziennikarską – czytamy w przesłanym do sądu stanowisku Centrum . Ogłoszenie wyroku w tej sprawie odwołano ze względu na chorobę sędziego.

Więcej : https://cmwp.sdp.pl/apel-cmwp-sdp-do-sadu-okregowego-w-warszawie-w-obronie-red-witolda-gadowskiego/

 

21 październik 2020 r.

Sprawa zabójstwa Jarosława Ziętary. Świadek incognito: dziennikarz został skwasowany.

 Jarosław Ziętara został zamordowany przez dwie osoby, przywiezione do Polski w celu pozbycia się go. Został ugodzony szpikulcem w klatkę piersiową i nastąpił zgon. Z tego co się orientuję, Jarosława Ziętarę, przywieziono spod domu. Na początku był torturowany. Najpierw był pobity. Folię rozłożono na ziemi, w celu zatarcia śladów. To były magazyny Elektromisu – tak na wstępne pytanie sędziego dotyczące stanu wiedzy zeznającego na temat sprawy Ziętary, odpowiedział świadek incognito podczas rozprawy 21 października b.r.  W poznańskim Sądzie Okręgowym trwa tak zwany „proces ochroniarzy”, w którym oskarża się Mirosława R., pseudonim „Ryba”, i Dariusza L., pseudonim „Lala” o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. „Ryba” i „Lala” to dwaj ochroniarze z firmy Elektromis, należącej do biznesmena Mariusza Ś., którzy 1 września 1992 roku, przebrani za policjantów, mieli porwać dziennikarza spod jego mieszkania w Poznaniu i przekazać zabójcom. Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP obserwuje proces od lutego 2019 roku.

W uprowadzeniu uczestniczyły osoby przebrane w mundury policyjne. Cała akcja odbyła się na zlecenie Aleksandra G. Ziętara miał otrzymać ofertę finansową, by odstąpił od pisania artykułów. Propozycji dziennikarz nie przyjął, bo – według świadka – była dla niego niezadowalająca. Oferentem miał być Aleksander G. Potwierdził, że przed uprowadzeniem odbyło się przeszukanie mieszkania dziennikarza, w którym uczestniczył Maciej B. Potwierdził też zabranie z mieszkania klisz fotograficznych, które to przekazano Aleksandrowi G. Świadek stwierdził również, że B. brał udział w porwaniu jednak jego rola miała się skończyć na wepchnięciu Jarosława Ziętary do samochodu. Jednak sam Baryła, który zeznawał w tej sprawie wiele razy w ciągu ostatnich lat nigdy nie wspomniał, by sam miał brać udział w zbrodni. Spod domu Jarosława Ziętarę zawieziono do magazynów Mariusza Ś. „Wiem, że był wożony więcej niż w jedno miejsce.” Oprawcami byli „żylaści mężczyźni, nie robili tego pierwszy raz”. Przy maltretowaniu dziennikarza obecny był Aleksander G. Po zamordowaniu Ziętara został „skwasowany”, a czaszkę zatopiono w jeziorze Kierskim.

 Więcej : https://cmwp.sdp.pl/swiadek-incognito-w-procesie-o-pomoc-w-zabojstwie-jaroslawa-zietary-relacja-obserwatora-cmwp-sdp/

 

29 października 2020

Protest Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP przeciwko atakowi na reporterki „Gazety Wyborczej”.

 CMWP SDP stanowczo protestuje przeciwko utrudnianiu pracy dziennikarzy podczas wykonywania ich zawodowych obowiązków, czego skandalicznym przykładem jest atak na dwie reporterki „Gazety Wyborczej” podczas relacjonowania przez nie manifestacji Strajk Kobiet we Wrocławiu 28 października. Grupa ubranych na czarno, zamaskowanych mężczyzn zaatakowała dziennikarki u zbiegu ulic Krupniczej i Kazimierza Wielkiego. Sytuację uwiecznił na filmie reporter Radia GRA. Na opublikowanym filmie widać, jak mężczyzna podbiega do jednej z nich i mocno ją odpycha, a kobieta upada na jezdnię. CMWP SDP  przypomina, że fizyczne ataki na dziennikarzy, operatorów, czy fotoreporterów są jaskrawym naruszeniem zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa i nigdy nie powinny mieć miejsca.  CMWP SDP apeluje o wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia oraz o identyfikację i ukaranie sprawców.

więcej : https://cmwp.sdp.pl/protest-centrum-monitoringu-wolnosci-prasy-sdp-przeciwko-atakowi-na-reporterki-gazety-wyborczej/

 

 

MEDIA O NAS   wybrane relacje i cytowania informacji CMWP  w październiku  2020 r.

i na portalu SDP